Slabe przyspieszenie po zimie i nie tylko. |
Autor |
Wiadomość |
marchewka [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 01 Mar, 2012 Słabe przyspieszenie po zimie i nie tylko.
|
|
|
Witajcie
Mam pewien problem po śnie zimowym mojego motocykla z racji, że dni stają się już coraz pogodniejsze ten problem zaczyna coraz bardziej mnie gryźć.
Otóż podczas mroźnej zimy miałem problem z odpaleniem motocykla, zapewne akumulator był już totalnie rozładowany bo już nie raz szwankował. Ledwo kręcił, a zaraz tylko tykał i na tym koniec. Uruchomiłem go na przewodach od samochodu i śmiało chodził.
Ostatnio gdy pogoda była nie najgorsza, a na drogach śnieg już znikł postanowiłem go rozruszać na drodze. Ponownie motocykl odpaliłem na przewodach, po odłączeniu zostawiłem go na chwilę przed garażem, ubrany wskoczyłem i pojechałem. Ujechałem może kawałek i zgasł, ale udało się go uruchomić ponownie. Jednak sęk w tym, że jego przyspieszenie zmalało, przy odkręcaniu manetki rwie słabiej do przodu niż rok temu przed zimą.
Dziś miałem w planach go ponownie rozruszać z tym, że na dłuższej jeździe i zobaczyć jak się wtedy będzie zachowywać jednak po odpaleniu na przewodach GS odpalił, ale zaczął się unosić dymek z okolic silnika, więc zaskoczony wyłączyłem go i skończyłem zabawę na dziś.
Czy ten dymek mógł być spowodowany jakąś usterką? Silnik był zroszony i się teraz zastanawiam czy to nie przypadkiem woda parowała w taki intensywny sposób?
Dodatkowo co możecie powiedzieć na temat tej usterki z przyspieszeniem? Co wg was mogło się uszkodzić? Wiem, że ciężko o diagnozę na forum, jednak może ktoś miał podobne objawy i może powiedzieć co było tego przyczyną?
Pozdrawiam |
|
|
|
|
kempes
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 34 Dołączył: 23 Wrz 2008 Pochwał: 30 Posty: 1746 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Czw 01 Mar, 2012
|
|
|
Co do "dymu" to faktycznie mogła to być para. Jeśli chodzi o przyspieszenie to może silnik pracował na jednym cylindrze? Gdy mi się rozładował akumulator to silnik przerywał i na zmianę pracował to na jednym, to na dwóch cylindrach. Może masz podobnie? |
_________________ Romet Kadet 110 Automatic '90/'91 -> Keeway Matrix '06 -> Suzuki GS 500 '93 -> Suzuki SV650N '03 -> Yamaha TTR 600 -> Jawa 353/04 '61 & Aprilia Pegaso 650 I.E. |
|
|
|
|
Eddie [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 01 Mar, 2012
|
|
|
Może zasyfione gaźniki ?:) |
|
|
|
|
marchewka [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 01 Mar, 2012
|
|
|
Dodam, że gdy dym zaczął się unosić to zgasiłem GS, a żeby zobaczyć co to może być, jednak wtedy i dymienie ustało. Drugi raz zakręciłem to coś strzeliło, ale nie był to strzał z wydechu na pewno więc zostawiłem go w spokoju, mam nadzieje, że nie uszkodziło się nic. Po tym spróbowałem uruchomić go jeszcze normalnie bez przewodów (a żeby sprawdzić czy w ogóle po tym zareaguje na starter) i kręcił tak jak zawsze z trudem, a potem już tylko tykał, więc raczej żaden moduł zapłonowy nie uległ uszkodzeniu?
Co do pracy na jednym cylindrze, to nie wiem. Nie znam się zbytnio na mechanice więc pytania kieruje na forum, a żeby samemu się coś dowiedzieć. W każdym bądź razie dzięki za sugestie bo daje mi to już jakieś pole widzenia na ten problem.
Co do akumulatora to też nie jestem pewien czy tylko on stanowi problem czy też, coś go rozładowywuje i tutaj borykam się z myślą czy kupić nowy, bo co jak go zamontuje, a on i tak się rozładuje przez jakąś usterkę w instalacji elektrycznej, ewentualnie stary też sie nada i wyrzucę kasę w błoto.
Ogólnie odpalanie motocykla, za pomocą przewodów podłączonych do samochodu jest bezpieczne dla moto? Po tym strzale zastanawiam się czy, aby ten sposób na reanimację jest dobrym rozwiązaniem, planuję w najbliższym czasie wypad do mechanika w celu zbadania instalacji itp i raczej będę go musiał w taki sposób raz jeszcze odpalić. |
|
|
|
|
nospoon [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 01 Mar, 2012
|
|
|
Jeśli chcesz sprawdzić czy pali na oba cylindry to najłatwiej sprawdzić przez odłączenie fajki zapłonowej przy włączonym silniku. Powinien móc chodzić z jedną odłączoną, jeśli gaśnie to coś jest nie tak. Co do tego dymu to też pierwsza myśl jaka mi przychodzi do głowy to para, ale wtedy powinno parować jeszcze jakiś czas po wyłączeniu silnika zanim ostygnie. Może nieszczelność przy kolektorze wydechowym? |
|
|
|
|
studi
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 50 Dołączył: 08 Lis 2009 Pochwał: 236 Posty: 3561 Skąd: Słoneczna Italja
|
Wysłany: Czw 01 Mar, 2012
|
|
|
A czy możesz określić kolor tego dymu biały, wpadający w niebieski, bo to może zarówno parować cała wilgoć nagromadzona w układzie wydechowym, jak i może być to spalany olej jeśli masz jakieś nieszczelności.
Co do utraty mocy, to może coś się zatkało syfem, może jakaś woda w paliwie etc. |
_________________ Pomogłem, nie zapomnij kliknąć w
_________________
Aprilia SR Kymco S9 GS500F K4 DL650A L2 |
|
|
|
|
marchewka [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 01 Mar, 2012
|
|
|
Zwykły biały dym nie za gęsty, jednak nigdy wcześniej nie miałem takiego efektu nawet jak odpalałem motocykl na dużym mrozie. Pojawił się dosłownie od razu jak silnik wystartował i po 10 sekundach pracy postanowiłem go wyłączyć i wtedy dym zanikł po chwili.
Też byłem przekonany co do pary ale, jak dymiło się z części silnika gdzie wkładane są świece (dokładnie ten korpus), a tam gdzie kranik i dalej już nie, to czy aby na pewno to para?
Wczoraj po jeździe postawiłem go w w garażu na chodzie jeszcze na chwile i nic nie wskazywało na jakieś uszkodzenia.
Jeśli ten strzał przy podpiętych przewodach do samochodu nie spowodował żadnych uszkodzeń, a też takie odpalanie wg was nie powinno zagrozić GS-owi to spróbuje jutro ponowie go uruchomić w ten sposób i zobaczyć jak się zachowa. |
|
|
|
|
jacek
Model GSa: GS 500E
Wiek: 42 Dołączył: 14 Wrz 2008 Pochwał: 1 Posty: 723 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 01 Mar, 2012
|
|
|
na forum jestes od maja ale widać ze nie czytujesz go regularnie i w zimie przy dużych mrozach wolałeś iść krótkotrwale odpalić maszyne zamiast przyczytać temat zimowania motocykla
http://www.forum.gs500.pl...r=asc&start=225
przy takim odpalaniu na chwile zbiera się woda w tłumiku wiec nie dziw się ze teraz ci dymi z wydechu. Akumulator jak zostawiłeś na cała zimę rozładowany to raczej juz nic z niego nie będzie bo jego nie ładuje się alternatorem tylko w cieplym pomieszczeniu prostownikiem. Poza tym pewnie nie spuściłeś benzyny z komór pływakowych przed zimą i po odpaleniu wciągnał ten cały cyf twoj silnik.. Ja nie odpalałem motocykla od 3 m-cy myślisz że mam obawy że po tak długim czasie już nie odpali?
mogłeś też załatwić świece przez to odpalanie w mrozy |
|
|
|
|
marchewka [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 01 Mar, 2012
|
|
|
Jacku, zgodzę się z jednym, iż nie spuściłem benzyny i na tym zakończę.
Motocykla w zimie nie przepalam, jednie raz wcześniej i raz podczas mrozów to zrobiłem kiedy akumulator miałem podładowany prostownikiem i trzymany wcześniej tydzień w ciepłej piwnicy, przy czym motocykl nie był na chwilę wtedy odpalony, a na kilkanaście minut. Wtedy zgodnie z tym co opisałeś z rury poszedł dym, kopcił, ale po 3 minutach przestał, zapewne cały syf poszedł z dymem. Aku rozładowany nie trzymałem w motocyklu tylko podładowany w ciepłym pomieszczeniu, jednak mimo to nic z niego nie będzie.
Jednak to co wspomniałeś nijak się ma z tym co dziś widziałem. Nie był to dym z tłumika, jak wspomniałeś, bo takowy już widziałem i w dodatku taki jest o wiele siwszy niż ten co dziś widziałem, ponad to wydobywał się z części silnika, do tłumika było mu daleko. Ba, z tłumika szedł normalny dymek, jak zawsze przy odpalaniu. W każdym bądź razie dzięki za uwagę |
|
|
|
|
nospoon [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 02 Mar, 2012
|
|
|
Jeśli ten dym unosił się powierzchni żeber silnika a nie z okolic łączeń wydechu czy gniazd świec to tylko para chyba wchodzi w grę, bo lity blok metalu raczej nie ma innego powodu dymić. Zresztą najłatwiej byłoby stwierdzić po zapachu. |
|
|
|
|
marchewka [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 03 Mar, 2012
|
|
|
Już wszystko ok.
Odpaliłem dziś ponownie swojego kuca, z racji że ładna pogoda była. Silnik bez wilgoci nie dymił, także to był fałszywy alarm spowodowany parowaniem. Zbytnio mi jego odpalanie dało w kość i teraz chyba jestem przewrażliwiony na normalne reakcje hehe.
W dodatku postanowiłem wyruszyć w dystans 40km i nawet osłabienie przyspieszenia zanikło. Jedynie ten akumulator szwankuje i na chwilowym postoju już są problemy z uruchomieniem silnika.
Wszystko wyjaśnione, temat można zamknąć |
|
|
|
|
Kat [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 03 Mar, 2012
|
|
|
Jak masz akumulator koloru białego to sprawdź czy przypadkiem wody nie trzeba dolać, w moim przypadku to rozwiązało wszystkie problemy. |
|
|
|
|
marchewka [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 03 Mar, 2012
|
|
|
Taki też mam.
Wodę dolewałem i ładowałem jednak nic to nie dało. Zakręci 3 krotnie, a potem już tykanie tylko słychać i na tym koniec.
Dziś gdy GSa zostawiłem na 5 minut zgaszonego, to już miał problem z odpaleniem, natomiast za 4 razem zaskoczył i potem chodził już bezproblemowo.
Sądzę, że nic już z tego akumulatora nie będzie, jeszcze spróbuje do mechanika podjechać, a żeby go pod tester podpiąć i jeśli wyjdzie, że nadaje się na złom to od razu jadę do larssona zakupić nowy. |
|
|
|
|
Machu
Model GSa: GS 500E
Wiek: 104 Dołączył: 10 Kwi 2011 Pochwał: 31 Posty: 1749 Skąd: ten pomysł?
|
Wysłany: Sob 03 Mar, 2012
|
|
|
marchewka napisał/a: |
Dziś gdy GSa zostawiłem na 5 minut zgaszonego, to już miał problem z odpaleniem, natomiast za 4 razem zaskoczył i potem chodził już bezproblemowo.
|
Trochę mnie to dziwi bo jak by akumulator był przyczyną to jakby nie zaskoczył za 4 razem tylko po pierwszym. Przecież jak jest na wykończeniu to każde kręcenie to rozładowywanie go więc jakim batem nie odpala za pierwszym a nagle za czwartym tak. |
|
|
|
|
marchewka [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 03 Mar, 2012
|
|
|
Też mnie to zastanawiało, i myślałem, że rozrusznik czy coś może być na wymarciu, natomiast po podłączeniu na przewodach do samochodu odpala od "strzała". |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
INFORMACJA DOTYCZĄCA POLITYKI PLIKÓW COOKIES ORAZ OCHRONY DANYCH OSOBOWYCH:
| |
|